parallax background

Namibia, Botswana, Zimbabwe - wyprawa 4x4

02.03. - 23.03.2021

3<br>państwa
5500<br>kilometrów
21<br>dni
5<br>trudność

To nasza kolejna wyprawa do Afryki. Jesteśmy bardzo ciekawi zmian, które zaszły w tym zakątku świata. W czasie tej wyprawy odwiedzimy 3 kraje - Namibię, która nie bez powodu nazywamy "Niemcami Afryki", Zimbabwe i olbrzymie wodospady Victoria oraz Botswanę, która National Geographic nazywa Afrykańską Księżniczką.

Wyprawę rozpoczniemy w Windhoek, gdzie po wylądowaniu będą na nas czekały nasze "domki" na kółkach. Po załatwieniu formalności pojedziemy upolować zapasy na kolejne 3 dni. Wczesnym popołudniem rozpoczniemy naszą przygodę. Tego dnia naszymi terenówkami pokonamy około 200 km. Naszym celem będzie camping na obrzeżach Namib-Naukluft Mountain Zebra Park.

Następnego dnia po południu wjeżdżamy do Parku Narodowego Namib Naukluft, pojedziemy do Diuny 45, gdzie będziemy podziwiać niesamowity zachód słońca. Nocleg mamy na campingu w Parku.

Wczesnym rankiem nie możemy przegapić malowniczego wschodu słońca, po czym wyruszymy na spotkanie z najbardziej charakterystycznym krajobrazem Namibii - doliną Deadvlei. Będziemy podziwiali to jak z białej jak mąka ziemi, wyrastają kilkusetletnie drzewa, otoczone wysokimi pomarańczowymi wydmami. Po drodze spotkamy oryxy oraz wiele gatunków jaszczurek. Po krótkim spacerze wybierzemy się w drogę powrotną. Na wczesny, lekki obiad zatrzymamy się w parkowej restauracji i skierujemy się na północ - do Swakopmund. Po drodze czeka na nas Zwrotnik Koziorożca, kilka punktów widokowych, a jak dopisze nam szczęście to na pustyni spotkamy różowe flamingi. Wieczorem - jeśli jeszcze będziecie mieli ochotę pojedziemy zobaczyć afrykańskie wybrzeże Atlantyku. Swakopmund to 4 co do wielkości miasto Namibii, które swoim charakterem przypomina Sopot... znajdziecie tu nawet molo z klimatyczną restauracją.

Ze Swakopmund wzdłuż Wybrzeża Szkieletowego jedziemy do Mattherhornu Namibii - Spitzkoppe, gór wznoszących się z płaskiego terenu na ponad 700 m n.p.m. Nocleg - w milion stars hotel - na campingu prowadzonym przez lokalną ludność. Camping pod Spitzkoppe, to według mnie najpiękniej położony camping w całej Namibii jaki widziałem.

Po wczesnej pobudce wyruszymy w drogę wzdłuż Wybrzeża Szkieletowego, które swoją nazwę zawdzięcza wrakom statków, które rozbiły się o brzeg Afryki. Po drodze zatrzymamy się w Cape Cross, niesamowitej kolonii kotików południowoafrykańskich (gatunek fok), gdzie bedizemy świadkami leniwego życia fok. Widok jest nie-sa-mo-wi-ty, zapach zresztą też ;) Niemniej to miejsce jest zdecydowanie warte zobaczenia. Nocujemy na campingu w pobliżu Twyfelfontein.

Rano odczytamy, wyryte na skałach MMS'y, od naszych przodków, pochodzące z pierwszego tysiąclecia przed naszą erą. Twyfelfontein znajduje się w samym centrum regionu Damaraland i jest jednym z dwóch miejsc w Namibii wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Następnie jadąc w kierunku Opuwo i malowniczej wioski Himba, zatrzymamy się na Cheetah Farm Campsite. To miejsce obrazuje, jak bardzo zmienił się stosunek ludzi do zwierząt. Po latach polowań na gepardy, teraz walczymy o ich przetrwanie. Zatrzymamy się na noc na campingu, gdzie przywita nas ogromna ilość dzikich, kolorowych ptaków.

Z Farmy Gapardów udamy się do wioski Himba - plemienia, które do dzisiaj prowadzi koczowniczy tryb życia i od setek lat kultywuje unikalna tradycję. Kobiety pokrywają swoje ciało i włosy mieszaniną masła i orchy, nadając im charakterystyczny brązowy odcień.

Kolejnego dnia przez Owamboland dotrzemy do największego parku narodowego Namibii - Etosha. W Parku spędzimy dwie noce, będziemy mieli szanse zobaczyć słonie, nosorożce, lwy, zebry i żyrafy w ich naturalnym środowisku. Etosha, swoją nazwę wywodzi od ogromnego słonego jeziora i ma ponad 22000 km2 powierzchni, a zamieszkuje go ponad 340 gatunków ptaków, 110 gatunków gadów i ponad 144 gatunki ssaków. W Etosha park mamy szanse zobaczyć 4 z 5 przedstawicieli Wielkiej Piątki Afryki - lwa, słonia, nosorożca i lamparta - jak w "Królu Lwie" :)

Z parku narodowego Etosha udamy się w kierunku największego znanego meteorytu zachowanego w całości, którego wage szacuje się na ponad 60 ton. Następnie czeka nas monotonna jazda, urozmaicana konkursami radiowymi, w kierunku Caprivi Strip - wąskiego paska wcinającego się głęboko między Angolę a Botswanę. Na tej drodze najwięcej słoni, do których mogliśmy podjechać na naprawdę małą odległość. Na tej trasie mamy też szansę na uzupełnienie Wielkiej Piątki o bawoła afrykańskiego. Na campingu, gdzie zostaniemy dwie noce będziemy mogli wybrać się na wodne safarii, zobaczyć hippo-school oraz przeżyjemy przygodę jak w filmie "Miłość, szmaragd i krokodyl" i popływamy w rzece pełnej krokodyli. Sami oczywiście będziemy w bezpiecznej klatce.

A wieczorkiem czeka nas kolejna atrakcja - rzeka Zambezi. Jadąc w kierunku Wodospadów Wiktorii zatrzymamy sie jeszcze w Caprivi Game Park, gdzie możemy zorganizować wyprawę wydrążonym pniem drzewa czyli łodzią mokoro.

Następnego dnia, po raz pierwszy przekroczymy granicę z Botswaną, odwiedzimy park narodowy Chobe - 3 pod względem wielkości park narodowy Botswany. Jeśli do tej pory ktoś z Was nie zobaczy słonia w jego naturalnym środowisku, to na pewno będzie miał do tego okazję w Chobe, które słynie z największej ilości słoni na kontynencie afrykańskim. Żyje tam około... 120.000 słoni!

Kolejne dwa dni to raj dla lubiących wodę i wodne przygody - nareszcie dojedziemy do Wodospadów Wictorii. Okolice słyną z najlepszego i najdzikszego spływu słodkowodnego na świecie, a fani raftingu uznają Zambezi za jedną z dziesięciu najlepszych rzek do tego rodzaju sportu. W czasie kiedy tam będziemy poziom wody będzie najniższy, a prąd Zambezi najbardziej rwący.

Żegnając Wodospadów Wictorii udamy się w kierunku Makgadikali Pan – ogromnego wyschniętego jeziora. To będzie długi dzień - czeka nas pokonanie przeszło 400 km po "asfaltowej" pełnej dziur drodze. Żadna nowość dla tych, którzy byli z nami w Uzbekistanie :)

Kolejna na naszej drodze atrakcja to Maun - miasteczko będące bazą wypadową do rezerwatu Moremi. Dla tych, którzy nie boją się latać będą mogli zarezerwować lot malutką awionetką nad deltą Okawango... przeżycie jest niesamowite! Lot trwa niecałą godzinę, ale jest okazja z powietrza zobaczyć ogromną ilośc słoni, antylop, żyraf, hipopotamów oraz bawołów oraz bagnisty zbiornik Okawango.

A czy wiecie, że impale często podążają za lwem? Dlaczego to robią przekonacie się kolejnego dnia w rezerwacie Moremi, prawdopodobnie najpiękniejszym parku w całej Afryce. Jego powierzchnia to prawie 5000 km kwadratowych.

Na nocleg wrócimy do Maun, skąd następnego dnia rano wyruszymy skrajem pustyni Kalaharii w kierunku Namibii. Po dwóch dniach dojedziemy do Windhoek, gdzie zakończymy naszą przygodę.

Trasa wyprawy:

  • Windhoek

    Afryka dzika
  • Sesriem

    Diuna 45, Big Daddy...
  • Walvis Bay

    Czy flaming jest różowy?
  • Swakopmund

    Skeleton Cost
  • Spitzkoppe

    obłędny Matterhorn Namibii
  • Cape Cross

    miejsce absolutnie niesamowite
  • Twyfel- fontein

    naskalne malowidła
  • Cheetah Farm

    pomagamy zwierzakom
  • Opuwo

    z wizytą u Himba i Herero
  • Etosha

    Wielka Piątka
  • Caprivi Strip

    królestwo ptaków
  • Wodospady Wiktorii

    królestwo Zambezi
  • Wodospady Wiktorii

    tylko krok i jesteśmy w Zambii
  • Planet Baobab

    Botswana
  • P.N. Moremi

    to trzeba zajechać
  • Windhoek

    Mamo... ale ja nie chcę wracać

Koszty uczestnictwa

Ubezpieczenie "Zero Excess"

To najwyższe możliwe ubezpieczenie w Namibii, oznacza to, że będziemy chronieni przed rzeczami, na które nie mamy wpływu i nie mogliśmy ich przewidzieć - oczywiście - wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Na pewno to ubezpieczenie NIE będzie nas chroniło w przypadku jazdy niezgodnej z przepisami ruchu drogowego, jazdy po alkoholu, pod wpływem środków odurzających czy niepotrzebnej jazdy po zmroku.

Cena nie zawiera:

  • biletu na trasie Warszawa - Windhoek - Warszawa,
  • wyżywienia,
  • wiz i opłat drogowych,
  • kosztów paliwa (z wyjątkiem sytuacji, kiedy jedziesz w samochodzie razem z prowadzącym)
  • opłat za dodatkowe atrakcje turystyczne

Pozostałe informacje:

  • samolot - W-wa - Windhoek - W-wa - od 2300 - 3500 pln / os
  • paliwo - ok. 2000 pln / auto,
  • posiłek w restauracji - 50 - 150 pln,
  • wycieczka samolotowa na Skeleton Cost - ok. 1500 pln
  • wiza do Namibii - 300 pln
  • wiza do Zimbabwe - 200 pln

Uwaga:

Ceny lotów często się zmieniają! Obecnie najtańsze bilety lotnicze (które udało się znaleźć) kosztują około 2900 zł (lot z przesiadką we Frankfurcie).

Na naszych wyprawach to często Wy decydujecie co chcecie robić. Nasz plan wyprawy jest ramowy. Jest to możliwe, dzięki temu, że jesteśmy niezależni od od hoteli, kolejek, autobusów. Możemy zmieniać plany z dnia na dzień - jeśli tylko Wam to będzie pasowało. Jesteśmy klubem zrzeszającym podróżników, ludzi mających pasję i wspólne zainteresowania. Nie jesteśmy biurem podróży, chcemy pokazać Wam to co sami kochamy i zarazić Was miłością do podróży i odkrywania innych kultur. Dzięki temu, że nasze samochody są kompletnie wyposażone w sprzęt wyprawowy - w tym namioty dachowe, kuchenki, sprzęt do gotowania, potrafimy zorganizować wyjazdy taniej niż tradycyjne biura podróży. Przedstawiona oferta cenowa ma charakter informacyjny, nie stanowi oferty handlowej w rozumieniu Art.66 par.1 Kodeksu Cywilnego.



Dobrą zabawę podczas wyprawy gwarantują:

Marzena Dresler i Tomasz Maj

parallax background

Jeśli masz pytania zadzwoń +48 603 499 338

lub napisz info@land4travel.com

Dlaczego powinieneś pojechać właśnie z nami?

Dzięki możliwości wynajęcia kompletnie wyposażonych samochodów terenowych, możesz przeżyć niesamowitą przygodę w Polsce i za granicą

Zdjęcia z poprzednich wypraw

Opinie naszych klientów

nie musisz nam wierzyć... ale oni już wiele razy wyjechali z nami :)
  • I RECOMMEND Land4travel!
    thank you so much that I could taste the gypsy life with you and meet a new myself.
    I hope my adventure with LR has just begun.
    You helped me see life from a different perspective.
    Thank you very much, very much once again.
    See you later
    Madeleine P.
  • Magda, Krosno
    POLECAM

    @Land4travel dziękuję ślicznie, że mogłam razem z Wami zasmakować cygańskiego życia, a także poznać nową siebie.
    Mam nadzieję, że moja przygoda z LR dopiero się zaczyna.
    Pomogliście mi spojrzeć na życie z innej perspektywy.
    Bardzo, ale to bardzo, jeszcze raz serdecznie dziękuję.
    Do zobaczenia
    Magda P.
    Magda, Krosno
    Gruzja
  • Beata, Londyn
    Dziękujemy za niezapomniane wrażenia i pokazanie nam jak wspaniale można podróżować odkrywając mniej uczęszczane trasy i podziwiając piękno natury. Ten wyjazd to była dla nas BOMBA!
    Dzięki Wam pokochaliśmy Gruzję i Land Rovery 😆
    To Wy pokazaliście nam „inny wymiar podróżowania”. I za to szczere i ogromne dzięki!
    Było rewelacyjnie, organizacja na najwyższym poziomie, same pozytwy. Z Wami nie można było się nudzić! 🙂
    To na pewno nie był ostatni raz z Wami 😍
    Beata, Londyn
    Gruzja
  • Iwona, Wrocław
    Niezapomniana podróż z land4travel Uzbekistan - Gruzja!!! Wolność i poczucie bezpieczeństwa!!!! Dzięki wielkie!
    Iwona, Wrocław
    Uzbekistan, Kazachstan, Rosja, Gruzja
  • Ania, Gliwice
    Subiektywnie, raczej poza szlakiem, więc baaaardzo interesująco. Wspaniała organizacja. Wspaniali ludzie. Wspaniali uczestnicy. Moc wrażeń. Pamięć przepełniona 🙂 Dzięki land4travel
    Ania, Gliwice
    Kirgizja
  • Michał, Słupsk
    Wyjazd z land4travel był przyjemnością, samochód był dobrze przygotowany, a jak pojawił się problem, to prowadzący potrafili go od razu rozwiązać. Dzięki swojej otwartości, prowadzący łatwo nawiązują kontakty i bratają się z "lokalesami". 3 tygodnie w "Stanach" były dobrze spędzonym czasem.
    Michał, Słupsk
    Uzbekistan
  • Aga, Kielce
    Zobaczyłam miejsca, gdzie do tej pory nie był nikt z moich znajomych! Pierwszy raz poczułam atmosferę zlotu miłośników aut marki Land Rover :) Chłopaki, gdzie jedziecie za rok?
    Aga, Kielce
    Kirgistan
  • Sporo czasu w samochodzie, ale tango w boskim Buenos mi wszystko zrekompensowało. Po wyjeździe z Land4Travel kupiłem swoją terenówkę, następnym razem jadę swoim Defem.
    Rysiek, Gorzów
    Argentyna
  • Panowie, nie jest to taki hardcore jak obiecujecie :) niemniej wyjazd wart przeżycia, Gruzja po góralsku jest nie-sa-mo-wi-ta, a zepsuty samochód wymienili w 6h na inny, zuchy, nie straciłam nic z wyjazdu!
    Ania, Koszalin
    Gruzja po Góralsku
parallax background

Napisz do nas i dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej na temat organizowanych przez Land4travel wyjazdów, odpowiemy na każdy mail

    Adres email
    Treść wiadomości:


    land4travel.com sp. z o.o.

    80-452 Gdańsk
    ul. Kilińskiego 5c/24
    NIP 731-20-67-006

    Tomek - tel. +48 603 499 338

    email: info@land4travel.com