Naszą przygodę rozpoczniemy w Krakowie, skąd po przekazaniu Wam samochodów wyruszymy na wschód - w kierunku przejścia granicznego z Ukrainą. Na nocleg zatrzymamy się w Bieszczadach, na kampingu Wesoła Górka, który jest Mekką polskich offroadowców. Już sam dojazd dostarczy Wam sporej dawki adrenaliny :)

Następnego dnia, zameldujemy sie na granicy polska - ukraińskiej. Do przejechania mamy tylko 200 km, więc będziemy mogli wystartować trochę później, jak już wszyscy odpoczną po trudach pierwszego wieczoru. ;)

We Lwowie zabierzemy Was na wieczorny spacer, który dokończymy przed południem. Po zobaczenia żelaznych punktów miasta - rynku i Starego Miasta, kwartału Ormiańskiego oraz Cmentarza Orląt Lwowskich wczesnym popołudniem wyjedziemy ze Lwowa, a na nocleg zatrzymamy sie gdzieś pod ruinami podolskich zamków.

Po leniwym poranku, pojedziemy w dalszą drogę w kierunku Kijowa, gdzie planujemy dotrzeć późnym popołudniem. Niestety wjeżdżając do miasta prawdopodobnie na dłuższą chwilę ugrzęźniemy w kilkukilometrowym zatwardzeniu.

Następnego dnia rano przyjedzie po nas nasz przewodnik po Strefie. Najpierw pojedziemy do punktu kontrolnego (strefa 30 km), następnie przejdziemy przez kontrolę paszportową oraz zwiedzimy miasto Czarnobyl. Tego samego dnia udamy się do wiosek, a jeśli będzie wystarczająco dużo czasu to odwiedzimy także radar pozahoryzontalny "Duga" - nazywany potocznie okiem Moskwy. Noc spędzimy w klimatycznym hotelu w centrum Czarnobyla. Następnego dnia zwiedzimy okolice elektrowni oraz opuszczone miasto Prypeć. Strefę opuścimy około 18 i wracamy do hotelu w Kijowie.

Rano, Pełni wrażeń po dwudniowym pobycie w Strefie, wyruszymy zobaczyć jeszcze Muzeum Korupcji, czyli Willę Janukowycza... prawie 140 hektarowy "Wonderland" z wszelkimi możliwymi wygodami. Myślę, że co zobaczycie na własne oczy przerośnie Wasze oczekiwania. ;)

Po nasyceniu oczy widokiem Willi i okolic wyruszymy w drogę powrotną. Tym razem pojedziemy krótszą drogą, ale to nie znaczy, że szybszą :) Będziemy mieli okazję zobaczyć Ukrainę od tej mniej asfaltowej strony. Czeka na nas sporo dróg terenowych, błotnistych, zapomnianych leśnych ścieżek.

Granicę ukraińsko - polska przekroczymy kolejnego dnia wczesnym po południem i po przejechaniu niecałych 200 km dotrzemy do Krakowa, gdzie zakończymy naszą ukraińską przygodę.